Jeden ze współbiesiadników rzekł do
Niego: Szczęśliwy jest ten, kto będzie ucztował w królestwie Bożym (Łk 14,15)
Człowiek mówiący o tym, co będzie
kiedyś, sprowokował Jezusa do wygłoszenia przypowieści o zaproszonych na ucztę.
Słyszymy tam: Kiedy nadszedł czas uczty,
posłał swego sługę, aby powiedział zaproszonym: Przyjdźcie, bo już wszystko
jest gotowe (w.17). Zapewne
bibliści wskazaliby tu wiele ważnych wątków, ja chcę zwrócić uwagę na słowo: już. Ważne jest to, co będzie kiedyś i potem, ale zależy ono od
mądrego wykorzystania swojego już i teraz. Często przychodzi na nas pokusa,
jak na Tuwima, jeszcze się kiedyś rozsmucę,
jeszcze do Ciebie powrócę, Chrystusie. A Jezus nie jest na kiedyś, ale na
już, na teraz. Kiedy poeta umarł, z jego trumny zerwano krzyż, bo nie było w
sprzedaży trumien bez krzyża. Jednak na pomalowanym wieku pozostał ślad znaku
Jezusowej miłości. Tuwim, żyd ateista, nie zdążył zrozumieć ważności słowa już. A Ty zdążysz?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz