poniedziałek, 11 maja 2020


      (…) rzekł do niego Jezus: Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał
 moją naukę,a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy 
u niego przebywać. Kto Mnie nie miłuje, ten nie zachowuje słów moich 
(J 14,23 – 24)

    Oto schemat mechanizmów wiary: kocham Jezusa i z tej miłości wynika działanie, posłuszeństwo Mu, wypełnianie Jego woli… Czyli kocham, a potem spełniam wolę. To proste i logiczne, przecież mamy takie doświadczenie życiowe, że liczymy się z osobami, które kochamy, z którymi łączą nas bliskie relacje. Nie bierzemy pod uwagę zdania i pragnień osób nam obcych, nieznanych, o których nie wiemy, czy są godne zaufania. Możemy, dla dopełnienia obrazu, dodać jeszcze jedno słowo: słucham. Tak więc mamy teraz taką oto drogę ku wierze: słucham – kocham – posłucham. Tak działa wiara, która rodzi się ze słuchania, jak uczy św. Paweł. Czyż nie jest to logicznie i proste?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz