sobota, 21 czerwca 2014

                                          

 „Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo?” (Dz 1,11).

                     Chciałoby się odpowiedzieć ustami tych ludzi, że bez zapatrzenia się w Niebo nie ma dobrego kroczenia na Ziemi. Tak jest też natura religii, która spina 
sprawy ziemskie i niebiańskie. Kochamy Pana Boga, aby umieć i móc kochać
 człowieka. Kochamy człowieka, ażeby miłość do Stwórcy nie była pustosłowiem. 
Bez łączności z Niebem, czyli z Panem Bogiem, religia umiera, jak strumień 
odcięty od źródła. Pozostaje jakaś filantropia i bajanie o „energii z kosmosu”. 
Kiedy zaś zabraknie w naszej religijności dostrzegania bliźniego, brakuje nam najważniejszego z przykazań. To człowiek jest drogą Kościoła – przypomina Jan 
Paweł II. On też jest droga ku Bogu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz