Pan
powiedział : Jeżeli znajdę w Sodomie
pięćdziesięciu sprawiedliwych, przebaczę
całemu miastu przez wzgląd na nich (
Rdz18,26 ).
To bardzo pokrzepiający tekst. Oto z
jednej strony rozpanoszenie się zła -
miasta, o których sam Pan Bóg mówi, że Skarga na Sodomę i Gomorę
głośno się rozlega, bo występki ich
mieszkańców są bardzo ciężkie ( Rdz 18,20 ), a z drugiej, jak pamiętamy, wystarczy
dziesięciu sprawiedliwych, aby grzech ustąpił. Zło bowiem nigdy nie pokona
dobra, gdyż nie ma po swojej stronie Bożych Mocy. Widać tu też, że na tym
Pańskim polu często kąkol bierze górę nad pszenicą. To jednak niczego nie
przesądza. Ostateczne słowo należy zawsze do Boga. Właściwa proporcja konieczna
do zwycięstwa to dziesięciu sprawiedliwych
przeciw nawet wszystkim mocą piekła. On jednak działa przez ludzi i tu
właśnie zaczynają się kłopoty. Okazuje się, że znalezienie nawet dziesięciu sprawiedliwych
może być kłopotliwe. Tacy ludzie pewnie gdzieś są, ale bycie w mniejszości nie
jest modne i atrakcyjne, no i przede wszystkim przyjemne. Chowają się więc w
mysich dziurach i pobożnie ofiarują swoje modlitwy wtedy, gdy trzeba działać. A
zło tym czasem triumfuje …Słusznie pisał Jan Paweł II w adhortacja apostolskiej
poświęconej zadaniom i roli świeckich, że nowe wyzwania jakie niesie dzisiejszy
zlaicyzowany świat nie pozwalają trwać w bezczynności !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz