poniedziałek, 13 października 2014

A Jezus znowu w przypowieściach mówił do nich: Królestwo niebieskie podobne jest do króla, który wyprawił ucztę weselną swemu synowi (Mt 22,1-2).
            Królestwo niebieskie, a więc panowanie Boga, życie z Nim, uznawanie Jego zasad, wiara, Kościół… - czym dla mnie jest? Jaki obraz tej rzeczywistości noszę w sercu? Nuda, staroświeckość, dewocja w najgorszym wydaniu, zagrożenie własnej wolności… Czy też coś atrakcyjnego, pożytecznego i ważnego? Pan Jezus używa symbolu uczty (uczty weselnej), czyli czegoś ważnego dla życia (trzeba jeść, aby żyć) i przyjemnego (wesele, radość), dobrze się kojarzącego. Wszystko po to, aby przekonać nas, że warto podjąć wysiłek uwierzenia, przynależenia do Jego Królestwa. Warto przemyśleć, na ile mój obraz chrześcijaństwa jest prawdziwy, zgodny z intencjami i planami jego Założyciela, a na ile zafałszowany. Trzeba więc sięgnąć po Biblię, przyjść na Adorację, poszukać wspólnoty żyjącej wiarą. Odpowiedź na pewno przyjdzie!     

x. Jarek 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz