Zaraz
po wyjściu z synagogi [Jezus] przyszedł z Jakubem i Janem do domu Szymona i
Andrzeja. Teściowa zaś Szymona leżała w gorączce. Zaraz powiedzieli Mu o niej.
On podszedł do niej i podniósł ją, ująwszy za rękę, tak iż gorączka ją opuściła.
A ona im usługiwała
(Mk 1,29 - 31).
Jadąc do Ziemi Świętej, usłyszałem od
kogoś, kto tam już był: Zobaczy ksiądz,
od teraz zupełnie inaczej będzie się czytać Ewangelię. Była to prawda, od
tego momentu podczas lektury Słowa Bożego stają przed oczyma widoki miejsc,
krajobrazy, kościoły… Można nawiedzić, zobaczyć
i dotknąć miejsc, w których
przebywał Pan Jezus, dokonywał cudów, nauczał, uzdrawiał, chodził i mieszkał. Przypomina
się więc i to miejsce w Kafarnaum, gdzie mieszkał św. Piotr, a Jezus uzdrowił
jego teściową. Taka jest właśnie Ewangelia – prawdziwa, historyczna i ciągle
aktualna. Dzisiaj Ziemią Świętą jest nasz kościół parafialny, krzyż, przed
którym się modlimy, konfesjonał… Na ostatniej Mszy św. z modlitwą o uzdrowienie
i uwolnienie, która była odprawiana w Nowej Cerkwi, wypowiedziano słowa
poznania, że jest w kościele mężczyzna nastawiony sceptycznie do takich
nabożeństw
i przybyły tu z wieloma oporami. Powiedziano też o dziewczynie
modlącej się o wiarę dla swego chłopaka. Minęło kilka dni i ci ludzi pojawili
się w parafii ponownie, aby złożyć świadectwo i prosić o rozmowę. Taka jest
właśnie Ewangelia – konkretna, aktualna i życiowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz