Gdy
drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus (…) Ale
Tomasz rzekł do nich: Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie
włożę palca mego w miejsce gwoździ (…) nie uwierzę (J 20,19. 24
-25)
To zdarzenie z Wieczernika mówi
wiele o Zbawicielu i zawiera ważne życiowe wskazówki. Pan Jezus ma tu do
sforsowania aż dwie przeszkody – zaryglowane drzwi Wieczernika i zamknięte
serce Tomasza Apostoła. Pierwsza trudność nie stanowi dla Niego problemu,
inaczej jest z drugą. Chrystus zachowuje się tu jak prawdziwy gentelman,
szanując duchową wolność Tomasza, nie włamuje
się do jego serca, ale czeka na wypowiedziane w wolny sposób: Zapraszam, wejdź, Panie! W Apokalipsie
wypowie więc: Oto
stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do
niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną (Ap 3,20). Powyższa prawda, jak rzadko która,
dotyczy nas wszystkich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz