środa, 15 kwietnia 2015

              Gdy drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus (…)  Ale Tomasz rzekł do nich: Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ (…) nie uwierzę (J 20,19. 24 -25)


             To zdarzenie z Wieczernika mówi wiele o Zbawicielu i zawiera ważne życiowe wskazówki. Pan Jezus ma tu do sforsowania aż dwie przeszkody – zaryglowane drzwi Wieczernika i zamknięte serce Tomasza Apostoła. Pierwsza trudność nie stanowi dla Niego problemu, inaczej jest z drugą. Chrystus zachowuje się tu jak prawdziwy gentelman, szanując duchową wolność Tomasza, nie włamuje się do jego serca, ale czeka na wypowiedziane w wolny sposób: Zapraszam, wejdź, Panie! W Apokalipsie wypowie więc: Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną (Ap 3,20). Powyższa prawda, jak rzadko która, dotyczy nas wszystkich.   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz