środa, 29 kwietnia 2015

         Rzekli do Niego: Jakiego więc dokonasz znaku, abyśmy go widzieli i Tobie uwierzyli? Cóż zdziałasz? Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: Dał im do jedzenia chleb z nieba (J 6,30 – 31)

       Wierzyłbym, chodziłbym do kościoła, modliłbym się – mówią niektórzy - gdybym coś z tego miał. Ale w na Mszy nic się nie dzieje, modlitwa jest nudna, a wiara nie pozwala na wiele zachowań…Myślą jak słuchacze Pana Jezusa, którzy chcieli natychmiastowego i niezwykłego owocu swej wiary. Chcieli coś przeżyć, poczuć, zobaczyć…Cóż na to odpowiedzieć? Czy po to czcimy Pana Boga, aby poczuć się lepiej… Czy kościół ma zastępować cyrk, kabaret, a Msza św. seans terapeutyczny… Cześć oddajemy Panu Bogu dlatego, że On jest Bogiem jedynym i prawdziwym, i to  Mu się należy. 
W ten sposób wypełniamy swój obowiązek i jednocześnie zaspokajamy jedną z najgłębszych tęsknot człowieka, istoty z natury przecież religijnej. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz