„Gdy usłyszeli o zmartwychwstaniu,
jedni się wyśmiewali,
a inni
powiedzieli: Posłuchamy cię o tym innym razem” (Dz 17,32).
Oto
klasyczny wprost przykład wybiórczego podejścia do prawd wiary,
czyli tzw.
„moralności – religijności supermarketu”. Będąc na zakupach w jakimś
wielkim
sklepie, napotykamy ogromne ilości różnych towarów, interesujących nas wyrobów
ma wiele nazw i licznych producentów, a także różnorodne ceny.My nie kupujemy
przecież wszystkiego, ale tylko to co nas interesuje.
Jednakże to,co w sklepie
jest normalne,w podejściu do prawd wiary,a szczególnie w dziedzinie
moralności, jest błędne. Nie można bowiem z całego depozytu wiary, z nauczania
Kościoła wybierać tego, co mi pasuje, czynią z siebie miarę wszystkiego. Do
zbawienia bowiem, do życia w przyjaźni z Jezusem, do zachowania godności
„dziecka Bożego” jest potrzebne nie tylko to co „łatwe, lekkie i przyjemne”.
Boże,
choć Cię nie pojmuję, jednak nad wszystko miłuję!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz