wtorek, 22 kwietnia 2014

 „Gdy usłyszeli o zmartwychwstaniu, jedni się  wyśmiewali, 
a inni powiedzieli: Posłuchamy cię o tym innym razem” (Dz 17,32).

            Oto klasyczny wprost przykład wybiórczego podejścia do prawd wiary, 
czyli tzw. „moralności – religijności supermarketu”. Będąc na zakupach w jakimś
 wielkim sklepie, napotykamy ogromne ilości różnych towarów, interesujących nas wyrobów ma wiele nazw i licznych producentów, a także różnorodne ceny.My nie kupujemy przecież wszystkiego, ale tylko to co nas interesuje.

Jednakże to,co w sklepie jest normalne,w podejściu do prawd wiary,a szczególnie w dziedzinie moralności, jest błędne. Nie można bowiem z całego depozytu wiary, z nauczania Kościoła wybierać tego, co mi pasuje, czynią z siebie miarę wszystkiego. Do zbawienia bowiem, do życia w przyjaźni z Jezusem, do zachowania godności  

„dziecka Bożego” jest potrzebne nie tylko to co „łatwe, lekkie i przyjemne”.

            Boże, choć Cię nie pojmuję, jednak nad wszystko miłuję!!!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz