Pan
do niego[Ananiasza]: Idź na ulicę Prostą i zapytaj w domu Judy o Szawła z
Tarsu, bo właśnie się modli. I ujrzał w
widzeniu, jak człowiek imieniem Ananiasz wszedł i położył na nim ręce, aby
przejrzał (Dz. 9, 11 – 12).
Gdyby urządzić konkurs czy wybory
apostołów, to na pewno Szaweł nie znalazłby się nawet na końcu listy
kandydatów.Z całą pewnością nikt nie brałby go pod uwagę. Przecież nawet Jezus
nazywa go swoim prześladowcą (w.5). A jednak znalazł się na liście układanej
właśnie przez Chrystusa i z prześladowcy stał się apostołem narodów. Czyż dla
Boga nie wszystko jest możliwe?! Jest tu jeszcze jeden cud, otóż do dzieła
przemiany Szawła w Pawła Jezus zaprasza Kościół, a konkretnie owego ucznia z
Damaszku imieniem Ananiasz. Ma on pójść do Szawła i pomodlić się z nim i za
niego. Czyż Jezus sam nie dałby rady tego uczynić? Nie, tu chodzi o tę właśnie
lekcję – jesteśmy zaproszeni do wstawiania się za wszelkich Szawłów, czy to z
naszej rodziny, czy z pracy, z sąsiedztwa, czy ze szkoły. Każdy z nich ma stać
się Pawłem, Świętym Pawłem, Świętym. Mamy mu w tym pomóc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz