Jeżeli kto
posiada sto owiec, a zabłąka się jedna z nich: czy nie zostawi
dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się
zabłąkała? ( Mt 18,12 ).
Lubimy w naszych
statystykach pochwalić się tym, ilu parafian chodzi do kościoła, a przecież są
też gdzieś nie chodzący. Szczycimy się wracającymi do świata trzeźwości
alkoholikami, ale są jeszcze ci w
rynsztoku.
Chlubimy się ilością nakarmionych i odzianych biedaków w trakcie
jakiejś akcji charytatywnej, a co z tymi, którzy nadal cierpią głód?
Pan Jezus nie pozwala
swoim uczniom spocząć na laurach. Nie zgadza się na to nawet wtedy, gdy już
tylko jeden procent, owa jedna owieczka,
nie należy do grona zdrowych, szczęśliwych i bezpiecznych od wszelkiego zła.
Pan Bóg robi tak od zawsze,
spójrzmy na Niego przechadzającego się w
raju w poszukiwaniu zaplątanych w
sidła grzechu Adama i Ewy. Wołał wtedy do nich:
Gdzie jesteście? (Rdz 3,9). Właśnie w poszukiwaniu nas stał się człowiekiem,
aby zbawić i ocalić to co
zginęło.
Dzięki
Ci, Panie, za tę wyprawę ratunkową!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz