Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój
głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał…( Ap 3,20 ).
Chrystus chce wejść do
naszych serc. Przez wiele lat, w Jego imieniu, dopominał się o to Jan Paweł II.
Wzywał cały świat wołając: Otwórzcie, a
wręcz wyważcie drzwi naszych serc dla Chrystusa!.
Jakże to aktualne i
wymowne. Samo otwarcie drzwi nie wystarcza, bo przecież można je też zaraz
zamknąć.
Ilu mamy katolików otwierających drzwi swoich serc tylko na
Wielkanoc albo przy okazji pogrzebu czy też dlatego, iż jest ślub…?
Stąd papieska prośba, aby je
wyważyć, wystawić z zawiasów, bo takich drzwi już się nie zamknie. Ojciec
Święty zachęcał,aby skończyć z sezonowym
chrześcijaństwem, takim od przypadku do przypadku,od wielkiego święta.A więc…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz