Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy, bo
zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi(…). Biada wam przewodnicy ślepi(…).
Bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie,
lecz wewnątrz pełne są (…) plugastwa
(por. Mt 23,13 – 27).
Wiara nie jest czymś stałym, danym nam raz na zawsze.
Nie jest jakąś gotową rzeczą, która
nie wymaga już żadnych prac
wykończeniowych. Jest ona rzeczywistością dynamiczną, podlegającą
ustawicznym zmianą i przeobrażeniom. Trochę przypomina ocean – niby zawsze ten
sam, ale nie taki sam. Wiara może więc wzrastać i ginąć. Dobrze ( niestety)
widać to na przykładzie uczonych w Piśmie i faryzeuszy, gdzie jest ona
wykoślawiona i wprost karykaturalna. Słuchając nagan jakich udzielił tym elitom
religijnym swoich czasów Pan Jezus warto pomyśleć i nad stanem własnej wiary.
Może zawołać z Apostołami – Panie przymnóż nam wiary, aby była ona choćby
jak ziarnko gorczycy, a może wyznać – Jezu, wierzę, ale zaradź memu
niedowiarstwu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz