poniedziałek, 16 marca 2015

Bo któryż naród wielki ma bogów tak bliskich, jak Pan, Bóg nasz, ilekroć Go wzywamy? Któryż naród wielki ma prawa i nakazy tak sprawiedliwe, jak całe to Prawo, które ja wam dziś daję? (Pwt 4,7 - 8).

        Mojżesz poucza Naród Wybrany, że prawo, które daje mu Bóg, jest darem Jego bliskości i sprawiedliwości. Jest czymś dla nich, a nie przeciw nim. Uchwycenie takiej perspektywy Prawa Bożego jest ogromnie ważne, inaczej bowiem będzie się widzieć w nim ograniczenia i zniewolenie, jak zresztą wielu to dziś czyni. Poprzez Prawo Pan Bóg okazuje swojemu ludowi troskę i miłość, to, że się nim interesuje i Mu na nim zależy, pragnie jego dobra i rozwoju. Zwiedzający Luwr mają szansę zobaczyć tam m. in. słynny Kodeks Hammurabiego (XVIII w. przed Chrystusem). Słyszą wtedy, że pojawienie się takich zbiorów praw jest konkretnym przykładem rozwoju cywilizacyjnego i postępu danej społeczności. To już nie dzika horda, ale cywilizujące się społeczeństwo, albowiem posiadanie praw jest czymś pozytywnym… Dlatego właśnie św. Jan Paweł II uczył: 
To Boże prawo moralne jest dane człowiekowi i dane równocześnie dla człowieka: dla jego dobra. Czyż nie tak jest? Czyż nie dla człowieka jest każde z tych przykazań z góry Synaj: - "Nie zabijaj - nie cudzołóż - nie mów fałszywego świadectwa - czcij ojca i matkę" (…). Chrystus ogarnia to wszystko jednym przykazaniem miłości, które jest dwoiste: "Będziesz miłował Pana Boga swego ponad wszystko - będziesz miłował człowieka, bliźniego twego jak siebie samego" (…).Oto Dekalog: dziesięć słów. Od tych dziesięciu prostych słów zależy przyszłość człowieka i społeczeństw. Przyszłość narodu, państwa, Europy, świata.

    




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz