Bo któryż naród wielki ma bogów tak
bliskich, jak Pan, Bóg nasz, ilekroć Go wzywamy? Któryż naród wielki ma prawa i
nakazy tak sprawiedliwe, jak całe to Prawo, które ja wam dziś daję? (Pwt 4,7 - 8).
Mojżesz poucza Naród Wybrany, że prawo, które daje mu Bóg, jest darem
Jego bliskości i sprawiedliwości. Jest czymś dla nich, a nie przeciw
nim. Uchwycenie takiej perspektywy Prawa Bożego jest ogromnie ważne, inaczej
bowiem będzie się widzieć w nim ograniczenia i zniewolenie, jak zresztą wielu to
dziś czyni. Poprzez Prawo Pan Bóg okazuje swojemu ludowi troskę i miłość, to,
że się nim interesuje i Mu na nim zależy, pragnie jego dobra i rozwoju.
Zwiedzający Luwr mają szansę zobaczyć tam m. in. słynny Kodeks Hammurabiego
(XVIII w. przed Chrystusem). Słyszą wtedy, że pojawienie się takich zbiorów
praw jest konkretnym przykładem rozwoju cywilizacyjnego i postępu danej
społeczności. To już nie dzika horda, ale cywilizujące się społeczeństwo,
albowiem posiadanie praw jest czymś pozytywnym… Dlatego właśnie św. Jan Paweł
II uczył:
To Boże prawo moralne jest dane
człowiekowi i dane równocześnie dla człowieka: dla jego dobra. Czyż nie tak
jest? Czyż nie dla człowieka jest każde z tych przykazań z góry Synaj: -
"Nie zabijaj - nie cudzołóż - nie mów fałszywego świadectwa - czcij ojca i
matkę" (…). Chrystus ogarnia to wszystko jednym przykazaniem miłości,
które jest dwoiste: "Będziesz miłował Pana Boga swego ponad wszystko -
będziesz miłował człowieka, bliźniego twego jak siebie samego" (…).Oto Dekalog:
dziesięć słów. Od tych dziesięciu prostych słów zależy przyszłość człowieka i
społeczeństw. Przyszłość narodu, państwa, Europy, świata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz