niedziela, 20 września 2015

            Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?  Oni jednak nie zrozumieli  tego,  co  im powiedział (…). A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia 
w swym sercu (Łk 2, 49 – 51)

              Ze Słowem Bożym jest trochę tak, jak z uczeniem się – nie wszystkie wiadomości, które zdobywamy na lekcjach są nam natychmiast przydatne. Nieraz sięgamy po nie dopiero po latach, nie zawsze też je od razu w pełni rozumiemy. Maryja nie wiedziała, dlaczego jej Syn się zagubił, czemu w tak zgodnej i szanującej się rodzinie zdarzyło się coś takiego? Nie pojęła też tłumaczenia, które otrzymała od Jezusa. Same zagadki i niewiadome, które nie wiadomo czemu mają służyć. Niemniej, jak napisał Ewangelista - chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu. Postąpiła słusznie, bo gdy 21 lat później Chrystus znowu się zgubił na 3 dni, to miała w sercu Słowo, które ją umacniało. On na pewno wróci! Teraz Go nie ma, bo powinien być w tym, co należy do  Ojca, wykonując zlecone Mu zadanie zbawienia nas. Może dlatego właśnie nie ma jej w grupie osób idących w poranek Zmartwychwstania do grobu.Ona wiedziała, że Jezusa już tam nie ma i czekała na Niego w domu.Oto niesamowicie ważny i aktualny przykład Matki Słowa Bożego, warto go naśladować. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz