A on [Jonasz]im odpowiedział: Jestem
Hebrajczykiem i czczę Pana, Boga nieba, który stworzył morze i ląd (Jon 1,9)
Piękne wyznanie Jonasza może budzić
podziw; wobec obcych ludzi, wśród burzy na morzu wyznaje wiarę w jedynego Boga,
Stwórcę nieba i ziemi. Jest jednak jedno ale
- ten wierzący Jonasz jednocześnie
ucieka przed Bogiem, nie słucha Go. Na czym więc polega jego wiara? Jeśli w
wierze nie ma słuchania Boga, jeśli Jego wola może być traktowana wybiórczo, to
co to za wiara? Czyż nie jest ona wówczas martwa? Inny defekt wiary widzimy na
przykładzie kapłana starotestamentalnego oraz lewity z przypowieści o Dobrym Samarytaninie zdążających do
Jerozolimy, na pewno spieszących się na spotkanie z Bogiem. Ci wierzący ludzie tak się spieszą, aby
spotkać Boga, że nie zauważają człowieka… Widać więc, że wiarę można nie tylko
utracić, ale i pogmatwać. Stąd potrzeba ustawicznego jej odnawiania i
oczyszczania. Dlatego organizuje się rekolekcje, seminaria odnowy wiary, spotkania
ewangelizacyjne. Planujesz uczestnictwo w którejś z tych form ewangelizacji?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz