sobota, 17 października 2015

         
            To bowiem, co o Bogu można poznać, jawne jest wśród nich, gdyż Bóg im to ujawnił. Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty - wiekuista Jego potęga oraz bóstwo - stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła (Rz 1, 19 – 20)

        Te słowa św. Pawła przypominają, że nasza wiara w Boga jest racjonalna. Cały świat - jego piękno, złożona natura, potęga - mówią nam o Stwórcy. Dlatego właśnie zarówno ludzie, którzy na co dzień obcują z naturą (rolnicy, leśnicy, ogrodnicy…), jak i ci, co zgłębiają jej tajemnice w sposób naukowy, są głęboko wierzący. Trafnie ujął to Ludwik Pasteur w słowach: Trochę wiedzy oddala od Boga, ale dużo zbliża do Niego z powrotem. Stąd też wrogowie Boga i Kościoła, widząc, że na drodze naukowej dyskusji nie są w stanie podważyć wiary katolickiej, wymyślili inny sposób. Ks. prof. Dariusz Oko nazwał to ateizacją przez demoralizację, czy wręcz seksualizację. Chodzi o to, aby zdemoralizować człowieka, zachęcając go do życia tak, jakby Boga nie było. Kiedy zaś życie będzie już maksymalnie pogmatwane - cytowany tu św. Paweł mówi w tym samym fragmencie o wydaniu serc na łup nieczystości i dopuszczaniu się bezczeszczenia własnych ciał (por. Rz 1,24) - wówczas depczący prawo łatwo odrzucą samego Prawodawcę. Dlatego potrzeba ludzi zdolnych powtarzać za Apostołem Narodów: Ja nie wstydzę się Ewangelii, jest bowiem ona mocą Bożą ku zbawieniu dla każdego (Rz 1,16). Innymi słowy, nie ma lepszej wizji życia niż ta płynąca ze Słowa Bożego - logiczna, racjonalna, służąca naszemu dobru. To niesamowite, jak św. Paweł potrafił to wszystko zbadać i powiązać. Cóż, w istocie jego ustami głoszone jest Słowo Boże…





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz