Gdy
zasmakował w winie,rozkazał Baltazar przynieść srebrne i złote naczynia, które
jego ojciec, Nabuchodonozor, zabrał ze świątyni w Jerozolimie, aby mogli z nich
pić król oraz jego możnowładcy, jego żony i nałożnice (Dn 5,2)
Baltazar, który upokorzył i
podporządkował sobie wszystkich sąsiednich władców, teraz usiłuje zrobić to
samo z Bogiem. Poprzez sprofanowanie ukradzionych z Jerozolimy naczyń
liturgicznych rzuca wyzwanie Wszechmogącemu. Czy Bóg pozwoli z siebie szydzić?
Za chwilę, czytamy w opisie uczty, Twarz
króla zmieniła się, myśli jego napełniły się przerażeniem, jego stawy biodrowe
uległy rozluźnieniu, a kolana jego uderzały jedno o drugie (w. 6). W ewangelii
czytanej tego samego dnia Pan Jezus mówi o innych profanacjach, o walce z
Bogiem w sercach w Niego wierzących: Podniosą
na was ręce i będą was prześladować (Łk 21,12). Kiedy piszę te słowa, w mediach pojawiła się informacja o okradzeniu i zdemolowaniu
kościoła w Koszalinie, sprofanowaniu Hostii w Pampelunie, ciągle słychać głosy
w obronie bezczeszczenia ludzkiej godności pod płaszczykiem sztuki. Co robić? Będzie to dla was sposobność
do składania świadectwa (Łk 21,13). Niektórzy staną więc z pikietą pod
teatrem, inni zgłoszą fakt naruszenia prawa, ale wszyscy z miłością przyjdą do
Miłującego Boga, aby zadośćuczynić Mu za zniewagi, pocieszyć, powiedzieć: przepraszam,
kocham.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz