Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał
niegdyś Bóg do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do
nas przez Syna (Heb 1,1-2)
Bóg przychodził do człowieka w
blasku swojej potęgi, na przykład czyniąc to poprzez plagi egipskie czy
rozstępujące się fale morza. Objawiał się też poprzez nadprzyrodzone znaki i
cuda, chociażby płonący krzew Mojżesza. Ukazywał swoją mądrość i dobroć w
nauczaniu proroków. Jednakże pełnia objawienia rozpoczęła się od narodzin
Dziecka, Bożego Syna. Dziecko, wszyscy mamy takie doświadczenie, nie imponuje
mądrością, nie poraża potęgą. Ono kocha i chce być kochane. Swoją pokornie
przyjętą bezradnością prosi zaopiekujcie
się mną i wyzwala w nas najgłębsze pokłady dobra. Można powiedzieć, że bez
naszej pomocy i troski ginie. Wszystko to jest proste i oczywiste. Tak jest w
przypadku każdego dziecka, tak jest i z tym szczególnym Dzieckiem. Przyjmiesz,
pokochasz, zaopiekujesz się Dzieciątkiem Jezus?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz