środa, 30 grudnia 2015

                 Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna (Heb 1,1-2)


            Bóg przychodził do człowieka w blasku swojej potęgi, na przykład czyniąc to poprzez plagi egipskie czy rozstępujące się fale morza. Objawiał się też poprzez nadprzyrodzone znaki i cuda, chociażby płonący krzew Mojżesza. Ukazywał swoją mądrość i dobroć w nauczaniu proroków. Jednakże pełnia objawienia rozpoczęła się od narodzin Dziecka, Bożego Syna. Dziecko, wszyscy mamy takie doświadczenie, nie imponuje mądrością, nie poraża potęgą. Ono kocha i chce być kochane. Swoją pokornie przyjętą bezradnością prosi zaopiekujcie się mną i wyzwala w nas najgłębsze pokłady dobra. Można powiedzieć, że bez naszej pomocy i troski ginie. Wszystko to jest proste i oczywiste. Tak jest w przypadku każdego dziecka, tak jest i z tym szczególnym Dzieckiem. Przyjmiesz, pokochasz, zaopiekujesz się Dzieciątkiem Jezus?  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz