(…) wszyscy w synagodze unieśli
się gniewem.Porwali Go z miejsca, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na
stok góry, na której ich miasto było zbudowane, aby Go strącić (Łk 4,
28 0 29).
Cóż takiego zrobił czy powiedział
Pan Jezus, że wywołało to tak gwałtowną reakcję słuchaczy? Otóż stwierdził, że
Słowo Boże zawsze jest skierowane do nas, mówi o nas i dotyczy chwili obecnej.
Jezus powiedział: Dziś spełniły się te
słowa Pisma, któreście słyszeli (w. 21).
Słuchaczom, kiedyś nazarejczykom, a dzisiaj każdemu z nas, może się ono
wydawać piękne, mądre, pouczające, ale… w odniesieniu do życia innych ludzi. Jak bardzo pasuje dzisiejsze kazanie do x
– pomyśli przysłowiowy Kowalski… Słowo Boże nie jest do nich ani o nich. Jest
zawsze skierowane do nas, a to może zaboleć, zaniepokoić, zmusić do rewizji
życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz