W
imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź! (…)
A on natychmiast odzyskał władzę w
nogach i stopach. Zerwał się i stanął na
nogach, i chodził, i wszedł z nimi do świątyni, chodząc, skacząc i wielbiąc
Boga. A cały lud zobaczył go chodzącego i chwalącego Boga (Dz 3,6 –
9)
Żebrak spod bramy świątynnej prosił o
pomoc materialną. Dostał jednak o wiele więcej, zdrowie fizyczne, a wraz z nim
i duchowe. Marzył o jakiejś srebrnej monecie, a otrzymał coś, czego nie kupi
się za całe srebro świata, czyli zdrowie. A ponieważ władzę w nogach i stopach odzyskał w imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, pierwsze kroki skierował do
świątyni, aby uwielbić Boga. Kolejnym darem była bowiem wiara. Wcześniej żył z Boga, udający się do domu Bożego
pielgrzymi stanowili dla niego źródło utrzymania. Teraz zaś zaczyna żyć w Bogu i z Bogiem. Staje się Jego
świadkiem i wezwaniem dla nas. Podczas spowiedzi wielkanocnej w imię Jezusa zostaliśmy postawieni na nogi. Czy znaleźliśmy
czas, aby Mu za to podziękować, chodząc,
skacząc i wielbiąc Boga?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz