(…) otwartymi
oczami nie widzą i otwartymi uszami nie słyszą.(…) Bo stwardniało serce tego
ludu (Mt 13,13.15).
Co jest potrzebne do
prawidłowego słuchania, patrzenia? Odpowiedź wydaje się oczywista - zdrowy
słuch i wzrok. A jednak prawda jest bardziej komplikowana i dotyczy nie tylko
komunikacji międzyludzkiej. Otóż aby zrozumieć drugą osobę, w tym przede wszystkim
Boga, potrzeba otwartości serca. Mając serce skamieniałe, nie nawiążemy
prawidłowej relacji. Widzimy to codziennie w relacjach z ustawicznych kłótni
polityków, ich sporów i wzajemnych oskarżeń. Reklamy mówią o specyfikach na
poprawę wzroku czy słuchu, a trzeba wpierw zawołać za biblijnym Dawidem do
Boga: Pokrop mnie hizopem, a stanę się czysty, obmyj mnie, a nad śnieg wybieleję
(Ps 51,9). On jest tym, który nie gardzi sercem pokornym i
skruszonym (por. Ps 51,19).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz