Zerwaliście
więzy z Chrystusem; wszyscy, którzy szukacie usprawiedliwienia w Prawie,
wypadliście z łask (Gal 5,4)
Wyobraźmy sobie, że ktoś podarował nam
olbrzymią sumę pieniędzy i zrobił to zupełnie bezinteresownie, za darmo. Tak
właśnie uczynił Pan Bóg, a otrzymaną fortuną jest nasze zbawienie. Nieraz
trudno nam wyobrazić, jak cenny jest jakiś dar, a wówczas potrzebujemy
instrukcji, nakazów, aby go nie zniszczyć. Tak było w Starym Testamencie, gdzie
Bóg Wychowawca tak właśnie postępował wobec ludzkości. Małemu dziecku nie
objaśnia się procesów chemicznych, które zaszłyby po włożeniu palca do wrzątku,
nie wygłasza się wykładu o kruchości kryształowego wazonu. Wystarcza proste –
Nie wolno! Inne jest jednak zachowanie dorosłego człowieka – on już rozumie i
docenia. Inne jest też postępowanie dojrzałego w wierze chrześcijanina, który
pojął, jak cenna jest Krew, przez którą został odkupiony, jak wielka jest
Miłość, którą go Jezus umiłował. I dla niego uczynki są ważne, ale są one
reakcją, odpowiedzią na to, co go spotkało. Działa tu prawo miłości i
wdzięczności, nie zaś prawo formalne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz