Biada mi, gdybym nie głosił
Ewangelii! (1 Kor
9,16).
Te słowa św. Pawła zawsze wprawiały mnie
w podziw wobec jego wiary w moc łaski Bożej. Kieruje je bowiem do Koryntian,
którym wcześniej wypomniał szereg grzechów, i to takich najgrubszego kalibru.
Zdarzały się bowiem wśród nich: swoboda obyczajów i nieuporządkowanie seksualne
posunięte aż do kazirodztwa, kłótnie kończące się rozprawami wobec trybunałów
pogańskich, a także nieporządek na nabożeństwach. Aż ciśnie się na usta
pytanie, czy z takimi ludźmi można budować Kościół, czy nie lepiej poszukać
lepszych... Odpowiedzią Apostoła jest jednak głoszenie im Ewangelii. Św. Paweł,
który sam doświadczył mocy łaski Bożej przemieniającej go z prześladowcy w
wyznawcę, wie, że i Koryntianie mogą się zmienić. Czyż nie jest to potrzebne i
nam?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz